...Dwa przystanki dalej wsiada kobieta o powierzchowności i urodzie zamężnych niewiast z krajów płd.-wsch. Europy z zawiniątkiem na plecach -atrybutem jest wciąż brudny, papierowy kubek - i mruczy coś niezrozumiale. Towarzystwo jednak pofolgowało sumieniu całkiem niedawno, więc na hojność trudno tu w tej chwili liczyć. Niepocieszona kobieta dociera w końcu do mnie. Z nosidełka,które barwą i strukturą przypomina starą, splamioną poszewkę, wielkimi czarnymi oczami spogląda ok. półroczna dziewczynka - cud o kruczoczarnych włosach. Na, w taki sposób, przygotowanym gruncie rozpoczyna się dialog.
- Proszy...
Z mojej strony przeczący ruch głową.
- Proszy... dla dziaska. Z gestem godnym politowania.
Wzbieram ostałymi jeszcze, znikomymi pokładami asertywności.
- Nie,nie,nie.
Kobieta dostrzega zapewne braki, bo stoi nadal.
Odruchowo sięgam w niezbadane czeluści własnych niepowodzeń, aby dać w końcu upust frustracji i świadectwo prawdzie. Wykrzykuje niemal :
- Nie mam !
Kobieta odpowiada bez widocznej urazy, za to z niezwykłą zawziętością (tutaj w wolnej interpretacji) :
- Hazmiro#!$%!&*^@#&...kar...#@!$%^&*. I powoli odchodzi.
Zalewa mnie zimny beton po sam czubek głowy. Przebija się tylko jedna myśl :
K...a, muszę iść do wróżki...
Naprawdę zabawne. Zwłaszcza owa, jak się domyślam, klątwa. Prawie voo-doo, hehe, łatwo ulec pierwotnemu lękowi i ustąpić.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa wiedźma.Na szczęście już sobie poszła :)
OdpowiedzUsuńNie wiedźma. Natknąłeś się na prawdziwą oszustkę ;) Wiedźmy swe kątwy rzucają dyskretnie.
OdpowiedzUsuńPrawie mnie oszukała, ale to pewnie dlatego, że z wiedźmami miałem wiele do czynienia jako dziecko :). A tak zupełnie poważnie, to naprawdę zadziwiająca jest sugestywność podobnych ludzi.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu,także w tramwaju, obserwowałem "operację" trójki "kieszonkowców". Ofiarą była kobieta zorientowana w sytuacji, jednak zupełnie bezradna.
Komunikacja Miejska pełna atrakcji
OdpowiedzUsuńMiędzy innymi dlatego nigdy nie zrobiłam prawa jazdy. Zbyt wiele by mnie ominęło. Tylko zbiorowe środki komunikacji miejskiej oraz międzymiastowej mogą dostarczyć tylu wrażeń oraz obserwacji socjologicznych. Spóźnienia, smród, tłok, ale obserwacje bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńZabawne, uśmiałam się:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczką, podróże komunikacją miejską to często podróże w innym wymiarze ;)