Prawda jest jedna, choć prawd są tysiące,
a każdy swoją prawdę ma jedyną.
Patrz pilnie okiem w głębie swe milczące...


Leopold Staff

sobota, 20 kwietnia 2013

pewna alternatywa

być albo nie być
być albo mieć

być i nie być
być i mieć
kochać i być kochanym




Potęga wyobraźni (Z poradnika panny Marii).

Przepis na jedyny skuteczny środek przeciwbólowy:

"Królowa Śniegu", "Calineczka", "Dziewczynka z zapałkami", "Mała Syrenka", "Pinokio", "Królewna Śnieżka", "Lampa Aladyna", "Ali-Baba i czterdziestu rozbójników".

Bajki, które czytaliśmy nad ranem i w nocy. Manie rozbolał ząb. Przy okazji rozstrzygnęliśmy odwieczną filozoficzną kwestię czy zęby bolą "od jedzenia słodyczy", czy "od niemycia zębów".

czwartek, 18 kwietnia 2013

"Nic się nie stało"


Special gift for Ambre
(9. track !)




Mam już dwie płyty Luc-a i dwie Kanału Audytywnego, ale tę niedługo też se kupię. 
Nie słuchać głośno, bo pozostaną tylko buty, pobite szyby w oknach i zagubione we wsi wozy strażackie.

progressive



Szukać. Zdobywcą być.

niedziela, 14 kwietnia 2013

dichlorodifluorometan

światłem wypełnione nierozpakowane walizki
na poduszce, tuż przed przebudzeniem dwa kamienie 
w lotnym stanie rozprężenia jedno serce
nasza wolność, to nie nasza zguba.jest fajnie

punk is not dead ;)


środa, 10 kwietnia 2013

już nikt nie wyrywa kartek z kalendarza

mieszkanie jest duże. spora kuchnia. ubikacja osobno. w korytarzu zaniedbane chodniki. Marysia biega po nich oszalała. podoba jej się. jest jak spragniona posiadania tego nowego miejsca. boazerie. w pokoju parkiet. na ścianach modna na początku lat dziewięćdziesiątych natryskowa tapeta. zwisająca jak sopel, przybrudzona energooszczędna żarówka. łóżko. dwa materace. przez żeliwny kaloryfer z termostatem przewieszony nawilżacz powietrza. małe biurko. stary segment, który nad ranem wydaje odgłosy jakby pękał, chociaż włożyłem w niego tylko ubrania na jeden sezon, kilka książek, środki higieniczne, paczkę papieru do drukarki, poradziecką lustrzankę z zepsutym światłomierzem, kilka zapalniczek, dwie małe szczotki do włosów i bieliznę Mani. duże okno, a właściwie połączone dwa. z dziesiątego piętra widok na miasto z północy na południe. ponoć o tej porze, kiedy pogoda sprzyja widać stąd ośnieżone szczyty tatr. jak na razie o zmroku w najdalszej przestrzeni dostrzec można kominy elektrociepłowni, migotliwie oświetloną zakopiankę, na wprost jakieś wzniesienia, po prawej kopiec kościuszki. blok znajduję się na osiedlu, gdzie spędziłem prawie piętnaście lat życia. pierwsze piętnaście lat życia. tu się urodziłem i wychowałem. znam tutaj każdy plac i każdy kąt. teraz wracam. zataczam koło jak pies szukający pierwotnego schronienia. jednak teraz i tu wszystko wygląda inaczej.  małe i szare. trwający kilka minut stan lękowy, jak krótka czarna dziura pochłania całą moją energię na resztę dnia i noc, żeby rano pozostawić mi swój kolor i nieogarniętą niechęć, abym mógł się podnieść z podłogi na kolana. niby nic, ojca słabość charakteru, ale do tego nie da się przyzwyczaić. łatwiej jest nie wierzyć w nic.


niedziela, 7 kwietnia 2013

Krum



reż. Krzysztof Warlikowski

Cóż napisać? Jest w tym ta współczesna pozorna "łatwość" , ale jest też napięcie i głębia, której już "nie ma".











piątek, 5 kwietnia 2013

***

cynizm, hipokryzja, zawiść. nie chodzi o to, że rozbijam się o byle co, ale o to, że rozpadam byle jak.