Prawda jest jedna, choć prawd są tysiące,
a każdy swoją prawdę ma jedyną.
Patrz pilnie okiem w głębie swe milczące...


Leopold Staff

niedziela, 30 października 2011

sobota, 29 października 2011

Jesień

zapuszczone przy alejkach
tonących w suszy ogrodów
wolnostojące drzewa
cierpliwie zrzucają sędziwe
bladopurpuroworude
mechanizmy obronne
strącając doświadczenie
wody i światła
w niezależny stan
wyższego bytu
jednak gile zachowują się tak
jakby tylko one wiedziały
dokąd zimny wiatr
pierwszą tajemnice niesie

Taniec proforma (Solo)

w rękawie czasoprzestrzeni
jestem
muzyką w antyramie

doskonała percepcja sześciu
zmysłów - ruch i rytm
ciało i umysł, abstrakt i konkret
współtworzą strumień świadomości

prywatna bezpłciowość - brak pragnień na raz
dedykują sercu niskie dźwięki

równowaga woli i konieczności pośród
pierwotnego chaosu - swoboda i spokój na dwa
intonują melodie duszy

upojenie szaleństwem wzbudza podziw
daje zadośćuczynienie kształtom

światy zwrócone całe w pojedynczy oddech

czas umierał lekko