Prawda jest jedna, choć prawd są tysiące,
a każdy swoją prawdę ma jedyną.
Patrz pilnie okiem w głębie swe milczące...


Leopold Staff

poniedziałek, 18 marca 2013

alternative


I need it, I want it, I take it. Morphine.





Ten ma styl, kto ma style- ludzie mówią. Groove jest... i luz.







sobota, 2 marca 2013

"Zapiski starego świntucha"



"szedłem i szedłem pustymi ulicami, skręcałem bez żadnego powodu i szedłem dalej. zaczęło mnie to przytłaczać. ściana. >> to jest to- zacząłem rozmyślać- czego ludzie zawsze bali się najbardziej: nie tylko wyrzucenia poza krąg, ale i braku zwykłego przyjaciela. nic dziwnego, że MOŻE cię wystraszyć  to tak, że zaczniesz srać w portki. to może cię nawet ZABIĆ. wmieszać się w tłum i uwiesić się go- to tani chwyt. taki sam jak wszelkiego rodzaju karty kredytowe w portfelu. pieniądze. polisa ubezpieczeniowa. samochód. łóżko. okno. klozet. kot. pies. roślina w doniczce. instrument muzyczny. metryka urodzenia. rzeczy, na których można wyładować wściekłość. wrogowie. pochlebcy. worki z mąką. wykałaczki. dupa bez hemoroidów. natrysk. aparat fotograficzny. płyn do płukania ust. i- o mój boże!-zamki. (pływajcie w tym, utopcie się w tym, pucujcie to wszystko co godzinę). (wszystko co macie- wpieprzcie to w siebie jak płetwy, jak gumowe skrzydełka, jak sztucznego kutasa z gabinetu lekarskiego) <<."

Ot i zdesperowany Bukowski...

(...)

"...to nie demokracja- to wariacja (...)
...Prezydenta Stanów Zjednoczonych wybiera się w sklepie z bronią, z katalogu rozsyłanego pocztą...
...Wolność zamordowano z broni palnej. W kraju, gdzie >>prawo<< do zabijania z takiej broni nadal uważane jest za nadrzędne; w kraju gdzie lenistwo jest cnotą, patriotyzm- grzechem, a równowaga anachronizmem; gdzie Bóg jest facetem po trzydziestce, młodość- religią panującą, przyzwoitość- brudnymi nogami i pogardą dla uczciwej pracy, miłość- stanem, do osiągnięcia którego niezbędna jest penicylina, albo wręczaniem kwiatów nagiemu wyrostkowi o zawszonych włosach, podczas gdy twoja matka siedzi w domu ze złamanym sercem... >>kochamy<< nieznajomych, ale nie własnych rodziców..." (...) "zbiera mi się na wymioty, gdy slyszę, że powinienem >> zrozumieć<< zło" (...)

... i po zamachu na J.F. Kennedy' ego


Wbrew naiwnej i politycznej retoryce twórców wszelkich teorii spiskowych.