że nasze spojrzenia spotykają się spontanicznie, niewątpliwie i suwerennie
w obawie nakładamy sobie na twarze smutne i poważne maski
tak jakby ktoś zapłacił nam za to, żeby popatrzeć na nas z boku
chodnik to tylko chodnik, ulica ulicą, ptaki i drzewa
już do białego rana jesteśmy ubraniem
... a podobno pod asfaltem jednak jest plaża? ;)
OdpowiedzUsuńA na plaży o tej porze roku tylko popiół, szarzyzna i głód garbatych mew... ;)
OdpowiedzUsuń