umieram szybciej od zmysłów, które mają wole. wczoraj rodzi dziś, dziś przekłada się na jutro. oddycham surowym mięsem głęboko, wsłuchuję w stan stały. tylko spłynąć chcę ulatując. spaść do góry. żeby choć trochę było mnie mniej.
Być o jeden krok przed gamą zmysłów, to tak jakby nuty same grały melodię.Jeśli tylko trochę mniej,czystym intelektem zachowasz kontrolę, by nie stać się dla siebie własną przynętą.
Być o jeden krok przed gamą zmysłów, to tak jakby nuty same grały melodię.Jeśli tylko trochę mniej,czystym intelektem zachowasz kontrolę, by nie stać się dla siebie własną przynętą.
OdpowiedzUsuńDobre słowo z "otwartej głowy" zawsze inspirujące.
OdpowiedzUsuńOddychać surowym mięsem. To metafora, której nie mogłam złapać za rękę, a jest obecna w moim życiu. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ;)
Usuńnie da się mniej , nie da się więcej to jak brak równowagi za którą z czasem się tęskni ..
OdpowiedzUsuń