Wyszedłem po Kronosa, wróciłem z tym:
Walka o autonomię tożsamości człowieka (poety). Oto wszechpanowie Wielka Historia!
Jeśli pomiędzy marzeniem a rzeczywistością jest tylko miłość (pasja), to ta poezja kocha.
"Roztapiała się młodość brudnym, mokrym śniegiem,
dławiły dni pochmurne, jak robactwo żarły,
i już mi chłodne były jesienne noclegi,
i z umarłymi byłem sam na pół umarły..."
Doskonała metafora samotności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz