Chodź, pójdziemy na spacer. Nie wypowiem ani jednego słowa, w nim nie usłyszysz żadnej głoski. Ale popatrzysz na niebo, na płynące donikąd chmury, a ja popatrzę na Ciebie i uśmiechnę się, gdy zobaczę, że. Jesteś. To najważniejsze. A cała reszta, choć pojawia się z piany i syreniej pieśni, trwa po to tylko, żeby móc przeminąć... Jak te chmury na niebie. Chodź, pójdziemy na spacer. Odsłonimy milczące kamienie. Znajdziemy kilka liter. Wezmę Twoją rękę i wspólnie napiszemy: JESTEM. I znów będziesz się uśmiechał.
Chodź, pójdziemy na spacer. Nie wypowiem ani jednego słowa, w nim nie usłyszysz żadnej głoski. Ale popatrzysz na niebo, na płynące donikąd chmury, a ja popatrzę na Ciebie i uśmiechnę się, gdy zobaczę, że.
OdpowiedzUsuńJesteś.
To najważniejsze. A cała reszta, choć pojawia się z piany i syreniej pieśni, trwa po to tylko, żeby móc przeminąć... Jak te chmury na niebie.
Chodź, pójdziemy na spacer. Odsłonimy milczące kamienie. Znajdziemy kilka liter. Wezmę Twoją rękę i wspólnie napiszemy: JESTEM.
I znów będziesz się uśmiechał.
(...)
:)Uśmiecham się, uśmiecham. Miłości.
UsuńTym bardziej, tym bardziej... Wszak lecisz i nie wiesz dokąd. ;D
OdpowiedzUsuńLecę chociaż nie wiem dokąd, a Twoje słowa stają się moimi myślami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń