jeszcze przed (...) zapomnimy o sobie
daremnie
zajmiemy sprawami powagi
już po (...) skryjemy swe serca przed sobą
wzajemnie
gdy smutek doda rozwagi
gdzieś pod (...) z niedbaniem siądziemy wraz obok
siebie, na sobie i w środku
...
aby wyrzec się tego, co skrywa już popiel -
chylących się ciężko nad gorzką żółcią traw
tych drzew
w bezwładzie płaczących
nad rozlaną żywicą słońca
skostniałą w bursztynie
tymi łzami milczących
z suchej purpury i wrzosu przekwitu
Prawda jest jedna, choć prawd są tysiące,
a każdy swoją prawdę ma jedyną.
Patrz pilnie okiem w głębie swe milczące...
Leopold Staff
wtorek, 23 listopada 2010
poniedziałek, 22 listopada 2010
Znamię na biodrze
śpij w delikatnym objęciu szklistych oczu rozpaczy
śnij o wielkim dziedzińcu - Placu Wystąpienia Społecznego
oddadzą tylko sznurowadła i pasek od spodni
wskazując na szarość własnych nocy
unieś zgnębione materace
i zakurzone dery nie znające prawd wiary
ujrzyj ściany tekturowe, malowane tylko z jednej strony
samotny i zimny... kran żeliwny
popatrz na firankę w lipku - trójwzorzysta
można na niej oprzeć głowę
albo tylko brodę
pastowany beton, wszy których gniazdem szwy
świerzb, półpasiec i grzybice
pokochaj jak przyjaciół za powszednie dni
i pomyśl,że możesz już umrzeć, wraz z tą myślą podkultury
o sprawiedliwości, honorze
i poszanowaniu ludzkiej godności
śpij i śnij spokojnie do tej chwili, gdy usłyszysz :
Będę czekać!
jak zapragniesz nagle, wrócić...do domu
śnij o wielkim dziedzińcu - Placu Wystąpienia Społecznego
oddadzą tylko sznurowadła i pasek od spodni
wskazując na szarość własnych nocy
unieś zgnębione materace
i zakurzone dery nie znające prawd wiary
ujrzyj ściany tekturowe, malowane tylko z jednej strony
samotny i zimny... kran żeliwny
popatrz na firankę w lipku - trójwzorzysta
można na niej oprzeć głowę
albo tylko brodę
pastowany beton, wszy których gniazdem szwy
świerzb, półpasiec i grzybice
pokochaj jak przyjaciół za powszednie dni
i pomyśl,że możesz już umrzeć, wraz z tą myślą podkultury
o sprawiedliwości, honorze
i poszanowaniu ludzkiej godności
śpij i śnij spokojnie do tej chwili, gdy usłyszysz :
Będę czekać!
jak zapragniesz nagle, wrócić...do domu
Autor:
danger_mouse
o
00:06
2
komentarze
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
TekStylJa
Subskrybuj:
Posty (Atom)